Högmarsö. Składowisko marzeń

28 czerwca 2024

Pomysł na własną oryginalną działalność twórczą i/lub biznesową wprowadzamy w życie na różne sposoby. Urządzamy sobie pracownie, warsztaty, laboratoria i inne miejsca do pracy w kącie pokoju, na strychu, w piwnicy lub ogrodowej szopie. Jeśli aktywność taka rozwija się, szybko zaczyna brakować nam miejsca z powodu przybywającego specjalistycznego sprzętu i owoców pracy. Dlatego też po obejrzeniu filmu Wima Wendersa „Anselm” o twórczości niemieckiego artysty Anzelma Kiefera, tym co najbardziej mi zaimponowało, jest olbrzymi rozmach z jakim uprawia on swoją sztukę. Ponieważ tworzy prace o ogromnych formatach i w dużych ilościach, pracownie i magazyny urządzał wcześniej w starych halach fabrycznych, a obecnie jest to cały kompleks budynków oraz instalacje w terenie o powierzchni 40 hektarów, posiadłość La Ribaute w Barjac.

 


Tego lata, kiedy włóczyliśmy się jachtem po archipelagu sztokholmskim, zatrzymaliśmy się w na wyspie Högmarsö, w marinie wymienionej w przewodniku żeglarskim. Znajduje się tam wprawdzie pontonowy pomost do cumowania jachtów, ale bez innych usług oczekiwanych w marinach takich jak toalety, przyłącza z prądem, woda i paliwo do zatankowania. Jako główna atrakcja tego miejsca opisywana jest łódź ze smokiem i chińską restauracją. Nie pierwszy raz zadziwiło mnie, co ludzie uważają za atrakcję. Nawet kiedy nie była to ruina, bo teraz jest, to i tak jest niczym w porównaniu do wszystkiego co ją otacza! Wspomniane wcześniej pomosty są na terenie starej stoczni Furusund Slip, której gospodarzem i właścicielem jest Hasse Möller. Nabrzeża, dźwigi, hale, warsztaty, doki, slipy - cały ten teren jest mu potrzebny do realizacji własnego przedsięwzięcia, jakim są remonty starych statków, kutrów, barek, okrętów wojskowych, łodzi podwodnych i lodołamaczy. Naprawiane są tu wszystkie rodzaje pływadeł, jachty i motorówki też, ale przede wszystkim duże stalowe jednostki. 

 


Na pierwszy i drugi rzut oka nagromadzone tu skarby sprawiają wrażenie gigantycznego złomowiska. Kiedy poświęci się trochę czasu i uwagi, można zobaczyć, że niektóre statki są już tylko kupą rdzy, ale na wielu prowadzone są prace, część z nich jest zrobiona do pływania, kilka jest zamieszkałych, na jednej znajduje się galeria sztuki, na innej handel starzyzną. Kiedy zobaczy się, że w tej kupie złomu toczy się życie, można poczuć klimat jak z filmu „Mad Max”.
Okazało się, że pracujący tam ludzie, kontrolują cały nieład i potrafili znaleźć np. prosiaka do kotwicy, który był nam potrzebny.

 


W ceglanym budynku dawnego warsztatu znajduje się restauracja w industrialnym stylu prowadzona przez córkę właściciela stoczni. Lokal działa tylko w sezonie letnim, przyciągając turystów renomą szefa kuchni i muzyką na żywo. Większe wydarzenia gastronomiczno-muzyczne odbywają się pod głównym dźwigiem na placu zadaszonym wielkimi żaglami.
Oprócz córki są też inni ludzie – pasjonaci, którzy dostali tu miejsce do własnoręcznych remontów swoich łodzi. Można zauważyć, że nie wszyscy dają radę, czyli zakres prac przekroczył ich możliwości, więc jachty stoją i niszczeją. Właśnie na ich przykładzie najlepiej widać rozmach i skalę przedsięwzięcia Hassego. 

 


Od razu przyszło mi głowy porównanie z Anzelmem Kieferem, który tworzy swoje dzieła przy użyciu metod przemysłowych oraz narzędzi takich jak podnośniki dźwigowe, dekarskie palniki gazowe, zużywa całe beczki farby malując kijami i szczotkami. Obaj realizują swoje pomysły w skali, która przerasta i przeraża większość ludzi. Różnica jest taka, że prace Anzelma kupuje za duże pieniądze świat sztuki „wysokiej”, a Hasse przywraca do życia stalowe statki, które pełnią potem przez lata różne funkcje użytkowe.

 


W posiadłości Anzelma mają swoje wystawy także inni artyści współcześni. Podobnie w Högmarsö - Hasse również daje miejsce do realizacji marzeń innym pasjonatom. Takie działanie stwarza wyjątkową aurę wokół miejsca i wtedy nie jest to już gigantyczny skład stalowych rupieci, lecz składowisko marzeń pod wyjątkową opieką.

 

Ostatnio opublikowane

13 lutego 2025
12 maja 2024

ul. Karpińskiego 31

51-144 Wrocław, Polska

agnieszka@kanafa.pl

Regulamin sklepu

Polityka prywatności

Dostawa

Zwroty i wymiana

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.